Kiedy tylko dzisiejszego dnia słońce wyjrzało zza chmur wybrałam się na spacer. Postanowiłam pokazać Wam moją pierwszą bluzę od jakiś...3 lat. Zwyczajnie przestałam gustować w tego typu ubraniach. Aż do dzisiaj:) Ta jest wyjątkowa. Po pierwsze jest prezentem od mojego T, po drugie podoba mi się jej krój( dłuższa, luźna ale nie workowata), no i przede wszytskim aplikacja:) Bo musicie wiedzieć, że Smerfy były moją ulubioną dobranocką:) No więc postanowiłam nosić ją do legginów i kosztem zakrycia wszystkiego od pasa w górę odkryć nogi.
Czekam z utęsknieniem na moje zamówienia allegrowe, wtedy pojawię się tu znowu:)


Legginsy- H&M
Buty- House
super ta bluza. ;D
OdpowiedzUsuńpalaczu. xD
to dobrze, że tylko do zdjęcia. ;))
OdpowiedzUsuńbo palenie jest fuuuj.xD
bluza suuuuper! :) też marzę o wlasnej chanelce, ale to chyba jeszcze dłuuuuga droga :))
OdpowiedzUsuńto fakt miałam szczęście :) ale muszę przyznać, że wisiała na wieszaku długo długo i jakoś mnie nie zachęcała, ale pewnego dnia pomyslałam a co mi tam i zmierzyłam. wtedy wiedziałam że muszę ją mieć :) to była miłość od pierwszego przymierzenia :)
OdpowiedzUsuńciekawa bluza.
OdpowiedzUsuńale nogi chude masz! :D
skoro czekasz na zamówione cuda z allegro, to ja także :) i zaraz jak dodasz nową notkę chcę wiedzieć pierwsza :) dodałabym Cię do obserwowanych, ale cały czas coś mi się tam zacina :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Bluza rządzi.
OdpowiedzUsuńja też mam już dosyć domowych zakątków, także kiedy tylko słońce wychodzę odrazu, ale tak samo jak u Ciebie jak po szkole wracam to już trochę chmur, a czasem nawet nie ma kogo zmuśić do zrobienia zdjęć :)
OdpowiedzUsuńps.to w takim razie czekam na weekend :)