Oglądając najnowszą propozycję projektanta aż chce się krzyknąć: "Thank God for Wang!". Bo Alexander nie powiela wzorów, zawsze tworzy coś oryginalnego ale jednocześnie trzyma się swojego stylu. Tym razem Wang powraca do swojej ulubionej czerni choć zdradził ją w poprzednim sezonie(mi się ta zdrada podoba ale podobno niektórzy nie potrafią oswoić się z pistacjowym Wang'iem;) ). Zrewolucjonizował puchową, pikowaną kurtkę i zrobił z niej pelerynę z dłuższym tyłem. To co skupia uwagę to przede wszystkim łączenie materiałów..skóra, wełna, futro, dżersej czy satyna razem połączone tworzą niesamowity mix! Przy szyi ogromne futrzane kołnierze a co się kryje pod kurtką? Jak to u Wanga: rockowe marynarki, lureksowe spodnie, transparentne koszule i oversize'owe swetry. Żeby nie było zbyt nudno pojawiają się pojedyncze egzemplarze w kolorze, szarości połączonej z zółtym (uwielbiam to połączenie!), bieli czy pudrowego różu. Jedynie jeśli chodzi o dodatki to czuję niedosyt. Buty jakoś nie przypadły mi do gustu chociaż nie można im odmówić oryginalności, torebki są praktycznie niewidoczne bo tak malutkie jedynie biżuteria na dłoń i futrzane okulary robią wrażenie.
Tak czy inaczej Wang jest geniuszem i po raz kolejny to udowodnił!:)))














Przypominam o bonach rabatowych z Reserved i Mohito. Promocja z Reserved trwa tylko do 11.04 więc jesli jeszcze nie zdążyliście pobrać swojego bonu klikajcie po lewo:)
podoba mi się skóra i metaliczne elementy w tej jego kolekcji :)
OdpowiedzUsuńjestem zdecydowanie na Tak. :)
OdpowiedzUsuńaaa i w końcu dodałaś post z outfitem. jeszcze chwilka i zapomniałabym jak wyglądasz ślicznoto.! :DD
ale podobają mi się te Twoje czerwone spodnie. *zazdrosny*. :)
P.S. a party to najlepsza część tygodnia. ;D