Marc Jacobs do moich ulubieńców nie należy ale to co moim zdaniem jest na plus to fakt że zawsze zaskakuje. Tak było i na ostatnim fashion weeku. Jego propozycja to wariacje na temat kropek, kropeczek a nawet krop;)i choć pojawia się czasami koronka to i tak ginie w tłumie kropkowego wzoru. Do tego kimonowe rękawy, ołówkowe spódnice, motyw rybiej łuski, bufki na ramionach oraz śmieszne okrągłe czapeczki. Dodatki nie zachwycają: ani buty które sprawiają wrażenie topornych ani torebki, które są trochę babcine. Cała kolekcja nie jest w moim typie ale fajnie się ją ogląda (piosenka marilyn'a manson'a wprowadza ciekawy kontrast miedzy tym co się widzi a tym co się słyszy)i zawsze cieszy mnie wszystko co choć trochę urozmaica modę.
ta srebrna bluza na 10 zdjęciu to jeszcze jakoś ujdzie, ale reszta mimo, że w miarę fajne kroje to się mi nie podoba. jedynie kilka torebek mogło by dołączyć do mojej kolekcji. :)
Great look....amazing outfit !!!!
OdpowiedzUsuńvisit our blog at http://uhooi.blogspot.com/
ta srebrna bluza na 10 zdjęciu to jeszcze jakoś ujdzie, ale reszta mimo, że w miarę fajne kroje to się mi nie podoba.
OdpowiedzUsuńjedynie kilka torebek mogło by dołączyć do mojej kolekcji. :)
poza tym podoba mi się Twoja szara spódniczka. fajnie to wszystko połączyłaś.
OdpowiedzUsuńno i oczywiście zauważyłam zmianę image'u bloga, super teraz.!