Burberry Prorsum S/S 2011

By | sobota, września 25, 2010 4 comments
Nie lubię Londynu jeśli chodzi o Fashion Week'i. Tak mam i już. Gdyby nie Burberry to czekałby mnie tydzień żmudnego oczekiwania na Mediolan no ale wracajmy do Burberry bo jest do czego!
Marka ta już od kilku sezonów uparcie kreuje trend militarny, tak jest i tym razem i mi to nie przeszkadza. Bo jak można nie westchnąć z zachwytu na widok takich cudeniek?

Przede wszystkim da się zauważyć trzy główne trendy w tej kolekcji. Po pierwsze kurtka motocyklówka: czarna, beżowa, nabijana nitami- tak tak tak chcę to! I ten płaszczyk beżowy też!

Drugim wyraźnym elementem są dodatki w postaci torebek i pasków w jaskrawych, neonowych kolorach. Trochę mi to wygląda na moje ukochane Versace S/S 2010 i może dlatego tak mi się podoba?


Trzecim głównym trendem jest wzorek zwierzęcy. Były już cętki, zebra więc Burberry postawiło na skórę węża.




Są również sukienki, zwiewne i w wersji mini.

Największym rozczarowaniem tej kolekcji są dla mnie buty. Buty Burberry z poprzedniego pokazu stały się niemalże kultowe i przyznam, że teraz spodziewałam się czegoś równie dobrego. Niestety buty są OCHYDNE! Na dodatek najwyraźniej również niewygodne, ponieważ kilka modelek podczas pokazu zdjęło je i przeszło po wybiegu boso.

Ale za to ta torebka ahhhhh...

Podsumowując, Burberry pokazało na prawdę dobrą kolekcję. Jestem pewna, że wiosną w przyszłym roku w sieciówkach pojawią się ubrania inspirowane tym pokazem i nie mam nic przeciwko by tak się stało;)


Muzyka podczas pokazu LOVE LOVE LOVE, zwłaszcza pierwsza piosenka! Oglądajcie i słuchajcie:)

Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. wszystkie płaszczyki absolutnie cudowne

    OdpowiedzUsuń
  2. buty fatalne ! ale kolekcja świetna. Paski w tali przy płaszczach ujęły mnie ! ten miętowy cudowny. świetna notka i filmik ! zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. niektóre rzeczy moim zdaniem sa troche przekombinowane, ale kolorystycznie mega, te połączenia są świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym jeszcze dodała szare nitowane spodnie do tego bezowego pąłszczyka, oczywiscie nie razem na kims , ale obok siebie w mojej szafie;)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoja opinię:)