Przede wszystkim biel! Nie tylko on w Nowym Yorku postawił na ten kolor więc cos w tym musi być. Pojawiają się również odcienie znanej nam już mięty (którą jak na razie lubię tylko na paznokciach), brzoskwini i koloru którego nie potrafię zidentyfikować hmmm...pistacja ze śmietaną? Tak czy inaczej jak na Wanga jest bardzo pastelowo.























Zdjęcia to oczywiście backstage a pokaz poniżej.
OMG!!! te buty są boskie, a co do mięty to mam mieszane uczucie, ej czemu teraz jak jest zima to chce lato, alatem chciałam zimę?
OdpowiedzUsuńchyb mi się zegar biologiczny rozstroił:P
Oh wow, I just love this new collection!
OdpowiedzUsuńsorbetowo;) ale jednak ja nie lubie tak pastelowo w taka pogode.
OdpowiedzUsuń